Dziś krótka instrukcja jak zrobić, magiczny pojemnik, czyli pojemnik z gipsowym dnem, w którym ceramiczne prace pozostaną zawsze świeże i gotowe do dalszej obróbki.
Pojemnik pierwszy raz zobaczyłam na jednym z domestikowych kursów. Potem poczytałam zachwyty nad tym rozwiązaniem w facebookowej grupie początkujących garncarzy, którą prowadzi Tim See. Jeżeli macie ochotę, tutaj możecie obejrzeć jego instruktaż, jak taki pojemnik zrobić.
A po co właściwie taki pojemnik? Jeżeli robicie jakieś rzeczy taśmowo, tu możecie włożyć prace w trakcie obróbki. Możecie tu włożyć ucha kubków, żeby nie wyschły, zanim nie skończycie pracy nad samym kubkiem. Możecie tu włożyć rzeźbę i pójść poczytać dzieciom. (Bo mamoooo, ile mam czekać?) Możecie też w pojemniku zabezpieczyć pracę zaczętą na jednych zajęciach ceramicznych, tak aby skończyć ją (lub nie!) na kolejnych. Sami zobaczycie, że możliwości jest mnóstwo. Przez to, że w pojemniku jest bardzo wilgotno, a woda nie dotyka bezpośrednio pracy, wszystko pozostaje w stanie poddębiałym (lub nawet mokrym, jeżeli włożyliście tam wilgotną pracę). Możecie też wyrównać wilgotność dwóch elementów tej samej pracy, które z jakichś powodów są na różnych etapach wysychania, żeby bezpiecznie je połączyć i nie martwić się (no, może trochę mniej się martwić) o pęknięcia spowodowane nierównym schnięciem poszczególnych części pracy.
Do zrobienia pojemnika potrzebne będą:
- gips (niekoniecznie ceramiczny)
- woda
- pojemnik do rozrobienia gipsu
- mieszadło
- pojemnik z pokrywką (nasze magiczne pudełko)
- zdzierak lub papier ścierny
Mam nadzieję, że filmik wyjaśni resztę:
Proces produkcji pojemnika wygląda tak:
Wlewam wodę do docelowego, magicznego pojemnika do wysokości planowanego gipsowego podłoża. Przelewam wodę do miski do rozrabiania gipsu. Miarką (lub łyżką lub czymkolwiek pod ręką) wsypuję gips do wody. Rozsypuję go po całej powierzchni (jak mąkę na stolnicę przed wałkowaniem pierogów) do momentu aż gips przestanie się zanurzać w wodzie i na powierzchni pojawią się wysepki suchego gipsu. Mieszaninę odstawiam na trzy minuty. Potem delikatnie mieszam, żeby nie było grudek.
Gips wylewam do pojemnika. Czekam ok. pół godziny, aż gips zacznie się nagrzewać. Wyciągam płytę. Szlifuję ostre brzegi zdzierakiem albo papierem ściernym i wygładzam. Nie chcę, żeby jakikolwiek kawałek gipsu dostał się do moich prac. To grozi katastrofą w piecu. Czyszczę dokładnie pojemnik. Opłukuję i pojemnik i gips nad miską. Potem wkładam płytę do pojemnika. Zamykam. Gotowe!
UWAGA: przy pracy z gipsem trzeba pamiętać, żeby nie zmywać go do kanalizacji. Grozi to zatkaniem odpływów i wizytą hydraulika. Gips czyścimy i wyrzucamy do kosza. Jak masa podeschnie można ją odskrobać z misek i innych naczyń. Ręce też najpierw czyścimy nad koszem na śmieci (albo używamy jednorazowych rękawiczek). Wodę po płukaniu płyty i pojemnika odstawiamy, żeby gips opadł na dno. Potem delikatnie zlewamy. Cząstki stałe należy ręcznie usunąć (np. chusteczką jednorazową, papierem) i wyrzucić do kosza.
Dajcie koniecznie znać, jak Wam poszło!
Witam, nie bardzo rozumiem jak to działa. Gips raczej wyciąga wilgoć z prac – tak działają formy gipsowe wiec jakim cudem ten w pojemniku tego nie zrobi? Pozdrawiam Żanetta Raczkowska
Cała tajemnica polega na tym, że nie suszy się tej gipsowej płytki, tylko taką wilgotną wkłada do pojemnika. Jak gips jest wilgotny, to żadnej wody już nie wchłonie. Dzięki temu w zamkniętym pojemniku będzie zawsze panowała wilgoć.
Jeżeli wkładana praca jest sucha i chcemy, żeby jednak mocno zmiękła, możemy ją nawet zwiększyć początkową wilgotność w pojemniku np. spryskując gips wodą (spryskiwaczem do kwiatów).
Blat gipsowy, ten do odzyskiwania gliny, przed użyciem zawsze musi być suchy, żeby mógł wchłonąć wodę z gliny. Tak samo forma gipsowa.
Obrazowo: gips w magicznym pojemniku to taka mokra gąbka, a ten w formie albo w blacie powinien być zawsze tą wyciśniętą, suchą gąbką. 🙂
Dziękuje , teraz jest wszystko jasne ☺️
Super, dzięki za dokładne instrukcje! Bardzo przyjemnie czyta się Twoje wpisy. A asystentkę masz cudowną! Moje często odbijają łapki w pracach🙈