„Mały ceramik” – recenzja

Na polskim rynku są w zasadzie dwie łatwo dostępne książki o ceramice. Obie wydały Arkady. Jedną z nich Wam dziś przedstawię.

Podręcznik Elżbiety Das „Mały ceramik. Poradnik dla nauczycieli i rodziców” kupiłam chyba w czasie pierwszego pandemicznego lockdownu w ramach inspiracji, w co się bawić z dziećmi. Miałam dostęp do gliny i do pieca, a dzieci wcześniej chodziły na zajęcia ceramiczne. Plus za każdym razem, gdy wyciągałam glinę, żeby coś ulepić, chciały coś zrobić ze mną.

Niewątpliwą zaletą podręcznika jest fakt, że napisała go polska autorka, która, oprócz tego, że pracuje z dziećmi, zna realia polskich pracowni ceramicznych i sposobu prowadzenia zajęć np. w domach kultury. To sprawia, że książka skupia się na najważniejszych aspektach doboru gliny, szkliw i sprzętu potrzebnego do pracy z dziećmi. Nie ma tu wiele o pracy na kole – tego często nie da się zrobić z dziećmi podczas zajęć np. w szkołach czy w małych pracowniach. Autorka toczeniu na kole poświęca zaledwie kilka stron. Jest za to szczegółowy opis technik modelowania ręcznego oraz cenne podpowiedzi np. przy opisach właściwości gliny czy porady, jak zapobiegać pękaniu prac albo jak radzić sobie z bąblami powietrza w masie. Cenne dla mnie są także uwagi, żeby pozwolić dzieciom uczyć się na własnych błędach. Żeby same widziały, że źle przymocowany ogon kota odpadnie a praca niedbale poszkliwiona nie będzie wyglądać atrakcyjnie po wyjęciu z pieca. Ja zawsze mam ochotę jakoś poprawić prace moich dzieci. Ale czy po takich poprawkach będą to jeszcze samodzielne prace dzieci? No i czy następnym razem dzieci będą pamiętać, że dobrze przymocowany ogonek to taki, który przykleja się na szlamik i którego powierzchnie styczne się zadrapuje?

Tak książka wygląda w środku. W końcu pokazane polskie realia pracowni ceramicznej i materiały dostępne na naszym rynku.

Poza wstępem, słowniczkiem i bibliografią, podręcznik podzielony jest na części odpowiadające poszczególnym etapom pracy z gliną. Bardzo wygodny jest podział na rozdziały z opisem technik, po których następuje opis projektów z użyciem techniki opisanej wcześniej. Znajdziemy tu pomysły na ufoludki czy miseczki-słonie wygniatane z kuli. Znajdziemy też projekty stojaków na listy czy domków formowanych z płata oraz żółwi i naczyń z wałków. Przyznam, że opis techniki a potem projektów są dla mnie bardzo wygodne. Dużo lepiej tak przyswaja mi się technikę i łatwiej wyobraża, co można przy jej pomocy zrobić, niż gdyby wszystkie techniki były pogrupowane w jednym rozdziale, a projekty w innych. Rozczuliły i zachwyciły mnie też zdjęcia prac dzieci. Dobrze, że to autentyczne realizacje poszczególnych projektów, a nie prace autorki podręcznika. Zdecydowanie łatwiej wyobrazić sobie końcowy efekt pracy. Oczywiście same projekty są dużą inspiracją także dla dorosłych ceramików. No, przynajmniej dla mnie.

Aż się chce lepić smoki. 🙂

Ciekawe są także opisy technik zdobień. Przyznam, że moje dzieci głównie mażą szkliwami wypalone prace. Jakoś nie wpadło mi do głowy, żeby pokazać im sgraffito czy zachęcić je do reliefowania prac. To poszerzyło mi horyzonty. W sumie, skoro ja mogę, to czemu one by nie miały tego spróbować?

Tu technika lepienia z wałków, ale w formie. Coś w sam raz dla dzieci. To musi się udać!

Rozdział o wypalaniu prac dyskretnie pominęłam, jako że sama na wypał nie mam wpływu. Prace swoje i dzieci wypalam w pracowni.

Książkę Elżbiety Dac uważam za cenną pozycję nie tylko dla osób, które pracują albo chcą spróbować pracy z dziećmi. Same opisy technik są bardzo pomocne dla początkujących dorosłych ceramików. Poza opisem są tu też genialne inspiracje do dalszej pracy. Podręcznik jest dla mnie o tyle ważny, że jest osadzony w polskich realiach. Już sam przegląd sprzętu i narzędzi pokazuje, co można kupić albo zorganizować tutaj. Nie trzeba się zastanawiać, jak coś sprowadzać z zagranicy, czy szukać w sklepach specjalistycznych. Pomocny jest też słowniczek pojęć i indeks. No i oczywiście bibliografia, od której ja osobiście zaczynam lekturę prawie każdej książki specjalistycznej (to chyba wina wykształcenia i lat pracy naukowej), która inspiruje do dalszych poszukiwań. Niestety, z pozycji w bibliografii w Polsce bez trudu kupimy tylko „Podręcznik ceramika” Steve’a Mattisona. Natomiast dla czytających po angielsku jest kilka ciekawych pozycji o pracy ceramicznej z dziećmi.

Książkę polecam. Nie tylko tym, którzy pracują lub zamierzają pracować z dziećmi. Przy tak, niestety, ubogim rynku podręczników ceramicznych, właściwie każda pozycja jest na wagę złota. „Mały ceramik” Elżbiety Dac ma dodatkowo tę zaletę, że jest napisany przez osobę z doświadczeniem, która wie o czym mówi.

Zebra jak się patrzy!

Das, Elżbieta. Mały ceramik. Poradnik dla nauczycieli i rodziców. Wydawnictwo Arkady. Warszawa: 2015.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *