Ostatnio moje życie kręciło się wokół gliny teoretycznej. Pamiętacie, jak pisałam Wam o moim małym wielkim projekcie tłumaczeniowym i jak jednak ciężko połączyć życie z książkami? Łatwo nie było, ale jednak się udało.
Za mną dwa lata średnio intensywnych prac i trzy miesiące prac szalonych razem z cudownym zespołem redakcyjno-graficznym (w osobach Moniki i Natalii z mnustwo). Z dumą ogłaszam, że najobszerniejszy w Polsce podręcznik do ceramiki, czyli „Glina: rzemiosło i sztuka” Susan Peterson, już 25 kwietnia 2024 roku ujrzy światło dzienne.
Książka już się drukuje. Sami zobaczcie:
A w dodatku jak świetnie wygląda. Nie mogę się doczekać aż ją zobaczę na żywo. Ale też nie mogę obiecać, że do niej zajrzę po publikacji. 😛 W każdym razie mój mały projekt zdecydowanie nabiera masy!
Czego się nauczyłam?
Nauczyłam się przede wszystkim niezliczonej ilości ceramicznych słówek! Poszukiwania niektórych terminów zajmowały mi całe wieczory. Piec mieteżowy będzie mi się jeszcze długo śnił.
Nauczyłam się też, że tłumaczenie jest jednak trudne. Ciężko jest, będąc blisko oryginału, nie powielać angielskiej składni, a czasem nawet słówek. Tym bardziej cieszyłam się ze wsparcia redakcyjnego w osobie Moniki, która mocno spolszczała moje pierwsze wersje zdań.
Graficy widzą inaczej. Niesamowite jak dwie osoby siedzące obok siebie potrafią różnie patrzeć na tekst. Wiele razy przy tym projekcie podziwiałam kompetencje i umiejętności innych. Było tak między innymi podczas pracy nad składem podręcznika.
Wszystko trwa dłużej i kosztuje więcej niż się zakłada. Zupełnie jak przy remoncie. Zresztą, nic dziwnego, skoro pierwsze kosztorysy i wyceny robiłam jakieś dwa lata temu. Od tamtego czasu zmienił się mocno rynek papieru (problemy z dostępnością i idące za nimi podwyżki) no i w ogóle rynek w Polsce (za wysoką inflacją chyba nikt nie tęskni).
Chyba najcenniejsze umiejętności jakie wyniosę z tej lekcji to takie ogólne zarządzanie firmą. Bo w końcu mam mikrowydawnictwo! Wymaga to ode mnie dużego wysiłku. Całe to szukanie podwykowawców, ustawianie stron, zarządzanie czasem i zadaniami, pilnowanie faktur, podatków i terminów, publikacje i promocje. Jest to zdecydowanie inne prowadzenie działalności niż tłumaczenia w podstawowym zakresie, gdzie najpierw zgłasza się klient i z nim umawiam się na usługę. Czuję się tu trochę jak mała dziewczynka, która wpadła do dużego świata. Jeszcze nie wiem, czy mi się tu podoba.
No więc gdybyście mieli ochotę przeczytać coś sensownego o ceramice, w znakomitym tłumaczeniu przez mua, to serdecznie zapraszam na stronę podręcznika „Glina: rzemiosło i sztuka” autorstwa Susan Peterson. Tam możecie składać zamówienia. Już tylko do 24 kwietnia 2024 roku, do końca dnia, książkę możecie kupić w cenie promocyjnej.